Tu Miejsce Na Labirynt
9.01.2018 23:00
KONIE WE MGLE NA PATAGOŃSKIM STEPIE
W drugiej tegorocznej (a sto czterdziestej siódmej w ogóle) edycji muzycznego „Labiryntu" ponownie tropimy albumy wydane z datą „2017" na okładkach, które z jakiegoś powodu -- a na pewno niezasłużenie -- nie popłynęły w eter w ciągu kilkudziesięciu poprzednich wydań audycji. To było duże niedopatrzenie. W porównaniu z „Labiryntem" ubiegłotygodniowym różnica będzie jednak istotna -- tym razem większość czasu spędzimy w egzotycznych zakamarkach naszego globu.
Kogo usłyszycie?
• Amerykański kwintet, który działa nieprzerwanie od ponad ćwierćwiecza, a jego dyskografia jest tak bogata, że pewnie gubią się w niej nawet sami muzycy. Wiedzą natomiast doskonale, czego spodziewać się po nich, słuchacze. Nazwa zespołu powinna elektryzować przede wszystkim fanów post- i space-rocka.
• Brazylijski kwartet -- a jeśli doliczymy jeszcze gościa pojawiającego się w większości utworów na płycie to nawet kwintet -- który po dwóch latach działalności zdecydował się wreszcie na wydanie debiutanckiego, pełnowymiarowego krążka. Powinien on ucieszyć wszystkich wielbicieli vintage metalu, psychodelii i stoner rocka.
• Chiński -- chociaż rodem z Tajwanu -- kwintet, którego zainteresowania oscylują wokół rocka alternatywnego i shoegaze'u. Czterej panowie i jedna pani mają wielką zdolność generowania zarówno gitarowych zgrzytów, jak i delikatnych, wręcz niebiańsko usypiających dźwięków.