Tu Miejsce Na Labirynt

5.09.2017 23:00

OD METALOWEGO POCZĄTKU DO JAZZROCKOWEGO FINAŁU

Lubicie rozbudowane kompozycje, prawda? Takie, które trwają niekiedy po kilkanaście minut, a mimo to wcale się nie nudzą i kiedy dochodzą do końca, ma się ochotę od razu „odpalić" je na nowo? Jeżeli tak, to ze 131. muzycznego „Labiryntu" powinniście być zadowoleni. Takie bowiem właśnie utwory będą w nim dominować. Choć, by zaspokoić gusta jak największego grona słuchaczy, pochodzić będą z różnych muzycznych światów.

Na kogo możecie liczyć?

• Na niegdyś niemiecki, a dzisiaj już w zasadzie europejski kwintet powermetalowy, który powstał przed szesnastoma laty jako odprysk zespołu Helloween. Do tej pory zresztą nieprzerwanie kieruje nim były muzyk tej formacji. Co ciekawe, na najnowszej płycie postanowił zaprezentować utwory Helloween z czasów, kiedy był jego członkiem.

• Na duński kwartet, który był już przed paroma tygodniami prezentowany w jednym, najkrótszym numerze z całej płyty. Teraz wysłuchacie -- dla odmiany -- utworu najdłuższego, który powinien być gratką dla wielbicieli psychodelicznego krautrocka.

• Na hiszpański kwartet, który swą nazwę zawdzięcza utworowi pewnej otoczonej w naszym kraju kultem brytyjskiej grupy progresywnej. Nie oznacza to jednak wcale, że jego muzycy są ślepo zapatrzeni w swoich patronów. Ale przecież trudno mieć ograniczone horyzonty, jeśli mieszka się w takim mieście-porcie, jak Kadyks.

• Na fragment nowej płyty sygnowanej przez kolejny projekt legendarnego amerykańskiego kornecisty Roba Mazurka. Powinien on przypaść do gustu nie tylko fanom free jazzu, ale również noise-rocka i elektroniki.

Program audycji:

1. Masterplan, „The Dark Ride" [Helloween cover], „PumpKings" (2017)

2. Mythic Sunship, „Nishapur", „Land Between Rivers" (2017)

3. Mystic Queen, „Corazon", „Seis gritos al sol" (2017)

4. Mystic Queen, „Rem", „Seis gritos al sol" (2017)

5. Black Cube Marriage, „Syncretic Illumine", „Astral Cube" (2017)