Tu Miejsce Na Labirynt
4.07.2017 23:00
NAPRZÓD PUNKOWCY, DEPCZEMY WAM PO PIĘTACH!
To prawda: do tej pory w „Labiryncie" nie pojawił się jeszcze żaden zespół stricte punkowy. Choć niektóre z prezentowanych deklarowały, że grają... punk-jazz. Czy jednak chcieliby ich słuchać wyznawcy ideologii „No future!" -- wątpię. Dzisiaj też muzyki punkowej nie będzie, ale za to ta zasłużona dla rocka lat 70. i 80. XX wieku subkultura zostanie przez jednego z wykonawców wywołana do tablicy. I -- mówiąc potocznie -- zmiażdżona.
Kto umili Wam pierwszą lipcowo-labiryntową noc?
• Niemiecki kwintet progresywno-krautrockowy (tak przynajmniej sami określają swoją muzykę), który reaktywował się właśnie po dziesięciu latach niebytu, aby nagrać piątą studyjną płytę. Znalazł się na niej pewien intrygujący cover -- wcale nie progresywny i wcale nie krautrockowy...
• Norweski superduet, którego twórcy -- zwłaszcza zaś jeden -- są tak zasłużeni dla skandynawskiej sceny jazzowej i rockowej, że wymienianie ich zasług zajęłoby naprawdę sporo miejsca. Od ponad dekady, gdy tylko znajdują czas, grają razem. W maju wydali nowy album.
• Norweski kwartet, który -- podobnie jak wcześniejszą formację z tego samego kraju -- uznać można, bez obaw o nadużycie, za supergrupę. To właśnie oni postanowili spuścić „manto" współczesnym punkowym zespołom, które chętniej szukają inspiracji w światku popowym aniżeli w klasyce gatunku.
• Brytyjski wokalista, który... dobra, dobra, usłyszycie jego utwór -- wszystko zrozumiecie!
Program audycji:
1. The Electric Family, „Lucretia, My Reflection" [The Sisters of Mercy cover], „Terra Circus" (2017)
2. The Electric Family, „Name the Dreamboat", „Terra Circus" (2017)
3. Humcrush, „The Beginning", „Enter Humcrush" (2017)
4. Humcrush, „Enter Humcrush", „Enter Humcrush" (2017)
5. Humcrush, „Salvare", „Enter Humcrush" (2017)
6. Humcrush, „Trench", „Enter Humcrush" (2017)
7. Rune Your Day, „Go Ahead Punk!", „Rune Your Day" (2017)
8. Rune Your Day, „I'll Dance When Everybody Leaves", „Rune Your Day" (2017)
9. Steve Harley & Cockney Rebel, „(Somebody Called Me) Sebastian" [live 14 XII 1984], „Live from London" (1985/2016)