Tu Miejsce Na Labirynt
26.04.2016 23:00
audycja 65
Sześćdziesiąta piąta podróż po muzycznym „Labiryncie" będzie obfitowała w zaskakujące zwroty akcji, emocjonalne wypowiedzi artystyczne i przede wszystkim niekonwencjonalne harmonie. Usłyszycie trochę jazzu, dużo jazz-rocka, nie zabraknie awangardy, nawet noise'u. Ufff! A wszystkie te doznania zapewnią nam trzej wykonawcy -- jeden klasyczny, dwaj współcześni.
Czyja muzyka popłynie we wtorkowy wieczór z głośników?
• Zespołu, który działał na początku lat 70. XX wieku w Niemczech, ale którego nie da się nazwać... niemieckim. Od pewnego momentu w jego składzie -- oprócz dwóch Niemców -- znalazło się bowiem dwóch Amerykanów oraz Brytyjczyk. Nazwiska dwóch „obcokrajowców" zaliczały się zresztą już w tamtym czasie do legend jazz-rocka i rocka progresywnego. Ich dołączenie do formacji niemieckiego pianisty, który też zasłużył na miano legendy, uczyniło więc z niej prawdziwą internacjonalistyczną supergrupę.
• Szwedzkiego saksofonistę, przed którym już od lat klękają narody -- przynajmniej te, które nie stronią od ambitnego free jazzu (no właśnie, a może być free jazz nieambitny?).
• Na finał natomiast wybrzmi muzyka kolejnej supergrupy, tym razem jednak w całości złożonej z muzyków z jednego tylko kraju -- ze Szwecji. Ale kogo w niej znajdziecie! Artystów związanych obecnie z takimi zespołami, jak Dungen, The Amazing, Fire! Orchestra, Subtropic Arkestra i Elephant9.