Tu Miejsce Na Labirynt
15.03.2016 23:00
Labirynt #59
Przyznam się bez bicia: pięćdziesiąty dziewiąty „Labirynt" miał być -- po raz „enty" -- poświęcony formacjom ze Skandynawii. I kiedy już praktycznie cały program audycji miałem dopięty, okazało się, że jedna z wybranych przeze mnie grup -- chociaż nosi nazwę nordycką i swą płytę opublikowała w Szwecji -- wcale nie pochodzi z północy Europy, ba! w ogóle na oczy nie widziała Starego Kontynentu. Gra jednak na tyle nordycko, że... dostąpiła zaszczytu pojawienia się wśród innych zespołów z tego właśnie kręgu kulturowego.
Przejdźmy jednak do szczegółów.
Kto umili nam czas we wtorkowy wieczór?
- „Skandynawska", choć rodem ze Stanów Zjednoczonych (dokładniej mówiąc: z Karoliny Północnej), formacja, która pozazdrościła Szwedom i Norwegom do tego stopnia, że postanowiła -- to oczywiście żart -- podszyć się pod nich. W każdym razie grają bardzo po skandynawsku, łącząc doom metal z indie-rockiem.
- Islandzki kwartet z Hafnarfjördur, który karierę zaczynał prawie dekadę temu od heavy metalu wymieszanego z punk rockiem; dzisiaj jednak gra dużo bardziej stonerowo i klimatycznie. Ale przecież pochodzenie z tej wulkanicznej wyspy do czegoś zobowiązuje!
- Nastrojowo będzie także podczas prezentacji nagrań kwartetu z Malmö -- wszak sami muzycy przekonują, że grają muzykę metalową „pożenioną" z ambientem i post-rockiem.
- Na finał wybrzmi tylko jeden, ale za to przyprawiający o ciarki na plecach utwór nowego projektu dwóch muzyków związanych z działającymi w norweskim Bergen grup: blackmetalowego Enslaved oraz ambientowo-folkowej Wardruny.