USA Czyli Upiorny Staruszek Adaś
DVI ⚫ 27.09.2024 19:00
Żywot Brajana
Jak to było? Wrzesień 2011 roku. Na wiosnę Bryan Ferry odwołał swój koncert, ale po kilku miesiącach jednak przyjechał. I ja akurat w tym dniu byłem w Warszawie i - cudem - zdobyłem bilet! Występ był tak energetyczny, że nabuzowany adrenaliną wsiadłem do auta i dojechałem do Krakowa w dwie i pół godziny, a "siódemka" w tamtym czasie była jeszcze daleka od obecnej doskonałości.
Wczoraj minęła 79. rocznica urodzin kawalera Orderu Imperium Brytyjskiego, niezwykłego artysty - Bryana Ferry'ego. Choć wszyscy łączą Jubilata z Roxy Music, to musimy pamiętać, że wydal dwa razy więcej płyt studyjnych pod swoim nazwiskiem, niż razem z Roxy Music. Ferry od pewnego momentu uznał, że formuła 4-5 osobowego zespołu jest bardzo ograniczająca. Wtedy, w Warszawie na scenie było kilkanaście osób: muzycy (wśród nich kapitalna Jorja Chalmers na saksofonie i klawiszach oraz Neil Hubbard na gitarze), chórek i dwie panie w kusych spódniczkach, które przez dwie godziny tworzyły taneczne tło dla znanych i kochanych przez nas utworów.
Przypomnę ich dzisiaj kilkanaście - więcej się w czasie godzinnej audycji nie zmieści. Śpiewać i grać będzie Bryan Ferry w towarzystwie wielu kolegów. I jednej koleżanki.
Zapraszam serdecznie, Upiorny Staruszek Adaś.
P.S. Na zdjęciu Jubilat. (Zdjęcie z Sieci - moje zdjęcia koncertowe nie nadają się do publicznej prezentacji).